sobota, 9 maja 2015

Nie wierzę w horoskopy bo nie wypada przyznawać, że się jest ograniczonym.




Nie wierzę w horoskopy bo nie wypada przyznawać, że się jest ograniczonym.

Nie wierze w horoskopy, we wróżki ani w jakiekolwiek inne przewidywanie przyszłości, ale od jakiegoś czasu po cichu wierze w senniki, które analizują moje sny pod względem psychologicznym czyli, nie te, które mówią mi co się jutro wydarzy a te, które mówią mi co mój mózg przez te sny chce mi powiedzieć, przede wszystkim to czym się przejmuje. Ponieważ nie wierze w horoskopy nie przystoi mi też sprawdzać charakterystyki mojego znaku, ale już jakiś czas temu wpadłam na charakterystykę Koziorożca i tego co mówi o moim chłopaku, a mówi o nim wszystko. Jestem wodnikiem, sprawdziłam charakterystyke znaku, nadal nie przyznam się, że te kilka zdań wyznacza to kim jestem, ale nigdy nigdzie nie znalazłam tyle prawdy o sobie. Nadal trzeźwo myśląca ja będę uważać, że zdania są tak skonstruowane żeby każdy chciał dopasować je do siebie i nigdy nie przyznam, że cokolwiek innego niż my sami i nasze środowisko ma wpływ na to kim jesteśmy.

Poglądy Wodnika są na wskroś demokratyczne. Ma on najmniej przesądów klasowych ze wszystkich ludzi. Nie znaczy to, że Wodnik będzie się spoufalał lub bratał z pierwszym lepszym. Otóż dla Wodnika pochodzenie socjalne nie oznacza nic, a poziom intelektualny wszystko. Pod tym kątem widzenia będzie też dobierał sobie partnera, względnie partnerkę do małżeństwa.

Wodnik ma swój własny styl pracy. U ludzi nie rozumiejących jego psychiki, często uchodzi za lenia i nieroba. Całymi dniami może Wodnik obijać się bezczynnie. Potem, gdy zabierze się do dzieła, potrafi w ciągu tygodnia zrobić więcej, niż inni w trzech miesiącach. Oczywiście, że taki sposób pracy wywiera fatalne wrażenie na współpracownikach i na podwładnych, tym gorzej, jeżeli urodzili się oni w Pannie lub w Koziorożcu. Zdarza się dość często, że Wodnik jest trochę wyniosły w stosunku do innych ludzi i tym ich sobie zraża.

Jeżeli się kiedyś zdarzyło, że jakiś Wodnik zajął wysokie stanowisko na drabinie społecznej, można być pewnym, że nie zawiodło go tam dążenie do władzy, lecz wzniosłe idee wolnościowe lub tym podobne motywy, których celem jest walka z uciskiem, z tyranią i z przemocą. Wspaniałymi przykładami z przeszłości są postacie Lincolna i Kościuszki, obu urodzonych 12 lutego.

Wśród przedstawicieli znaku Wodnika najczęściej spotyka się wypadki szczerej przyjaźni, pozbawionej egoizmu i samolubstwa. Inna cecha Wodnika to koleżeńskość, życzliwość i wierność. Wodniczka śmieje się z przysiąg i zaklęć miłosnych. Aby ją zdobyć, trzeba wykazać się inteligencją, zaimponować nieprzeciętnym poziomem umysłu, udowodnić, że się ma to, co Francuzi nazywają "esprit".

Tak w skrócie, to jest to, o czym jest ten blog. 



6 komentarzy :

  1. O, też jestem wodnikiem, ale też nie wierzę w horoskopy ;) Fajnie się to wszystko czyta, dlatego że każdy lubi czytać o wadach które w takich opisach przedstawione są w relatywny sposób - ok, jesteśmy leniwi, ale przecież potrafimy wspaniale pracować jak chcemy ;) Każdy chce wierzyć że nie ocenia ludzi przez stereotypy, a przez ich osobowość. Dlatego w horoskopach wszystko się zgadza, nie ważne kiedy byśmy się urodzili. Co ciekawsz, jakiego horoskopu by się nie czytało, chińskiego, natalnego, celtyckiego czy jeszcze jakiegoś innego - wszystkie pisane są w taki fajny sposób, że strasznie przyjemnie to czytać a nasza chęć wiary zaczyna rosnąć ignorując nudny i racjonalny umysł. Przecież wszyscy czasem chcemy wierzyć w bajki, oddać się orgii zawieszenia niewiary, oglądając filmy, czytając odlotowe teorie spiskowe - bo nasz świat jest trochę za nudny, chciało by się żyć w rzeczywistości, gdzie dzieje się coś więcej, gdzie jest trochę magii.
    Sam pasjami zaczytywałem się we Freudzie, próbując udawać że rozumiem sny i mam wgląd w swoją psychikę, zupełnie ignorując fakt, że psychoanaliza jest passe od dobrych kilkudziesięciu lat ;)
    Tęsknota za magią nie ujmuje naszej inteligencji, bo jesteśmy ludźmi, nie maszynami. To kwintesencja bycia człowiekiem.

    OdpowiedzUsuń
  2. - Mój najwierniejszy komentator :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Hehe, bodajże jestem wodnikiem- bądź rybą. Często horoskopy w różnych gazetach sa niezgodne co do terminu 20 luty. Senniki? Oczywiście te psychologiczne. Moim zdaniem horoskop jest tak zbudowany, aby "docierał" do większej ilości ludzi. Pomijając już to- zauważyłam, że z czasem coraz mniej ludzi wierzy w zabobony, nieprawdaż?
    -> http://brave-nemo.blogspot.com/2015/05/witaj-to-znowu-ja.html

    OdpowiedzUsuń
  4. Witaj. Bardzo mi sie tutaj spodobalo, a ze u siebie co jakis czas tworze liste paru blogow do polecenia to postanowilam, ze Twoj sie wlasnie tam znajdzie. Mam nadzieje,ze nie masz nic przeciwko :)

    OdpowiedzUsuń

Kontakt

Subscribe

Flickr