Komunizm,
socjalizm i my – dzieci wolnego rynku. O naszym pokoleniu mówi się, że jesteśmy
zdolni i nielojalni. Dla 30 latków jesteśmy pokoleniem fejsbooków, instagramów
i snapchatów, według 40 latków jesteśmy zadufani w sobie, przekonani o swojej
nieomylności i wysokiej wartości. Pięćdziesięciolatkowie nie tylko nas nie
rozumieją, ale i nie starają się zrozumieć. Różnica jednego Polskiego pokolenia
to jak różnica dwóch pokoleń ludzi
mieszkających na zachodzie. U nas 50 lat temu nie tylko nie było internetu, nie
było komputerów, telwizorów, a jeśli już to czarno-białe a w telewizji jeden
program przez kilka godzin dziennie. Nasi dziadkowie w przeciwieństwie do
brytyjskich czy amerykańskich dziadków nie wychowali się na disneyowskich
bajkach. Zmiany w Polsce zachodziły szybko bo po '89 goniliśmy zachód, a kiedy my goniliśmy zachód, on gonił nowe technologie. I w tym biegu wychowaliśmy się my dlatego wszystko chcemy szybko, najlepiej na wczoraj.
Kim jesteśmy dla
siebie nawzajem ? Bez przerwy konkurujemy ze sobą na każdej płaszczyźnie,
chcemy być najepsi i podziwiani. Dobre wykształcenie, piękne ciało, pewna i
prestiżowa praca i dobre zarobki, przede wszystkim. Mnóstwo znajomych i częste
imprezy bo młodość jest tylko jedna, powtarzali nam rodzice. Jednocześnie
najważniejszym czynnikiem przy wyborze pracy jest dla nas atmosfera w niej.
Chcemy konkurować ze sobą nawzajem w miłej atmosferze, absurd. Chcemy akceptacji wśród innych krzycząc, że
akceptacja nie jest nam do niczego potrzebna. Nikt nas nie rozumie.
Każde pokolenie
przechodzi własny bunt, każdemu podobno wydaje się, że to ono zrewolucjonizuje
świat i to ono jest wyjątkowe. Tylko, że nas naprawdę nikt nie rozumie – my sami
siebie też. Nie mamy autorytetów i wcale nie chcemy zrewolucjonizować świata
zależy nam tylko na tym by wygrać wyścig szczurów.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMożliwe że prawdą jest co piszesz. I zauważam ta tendencje. Myślę jednak że nasze społeczeństwo jest zbyt silnie podzielone klasowo. Nie każdy ma szansę na dobre studia nawet jeśli bardzo chce. Wszystkim rządzi pieniądz. Mamy tego doskonała świadomość. Stąd "wyścig szczurów". Ambicja? Chęć posiadania pieniędzy.
OdpowiedzUsuńPokolenie o którym piszesz określić można pokoleniem egoistów. Nie każda personalia wpisuje się w to założenie.
Ciekawy post. Będę wpadać.
Pozdrawiam: http://vaniless.blogspot.com
To o podziale klasowym chciałam najpierw napisać, bo jesteśmy najbardziej podzielonym klasowo pokoleniem od wielu lat. Nie każdy wpisuje się w to założenie, ale czasem nawet kiedy nie chcemy w tym uczestniczyć, nieświadomie bierzemy udział.
UsuńMasz rację w tym, co piszesz! Da się to zauważyć na każdym kroku :)
OdpowiedzUsuńcheeckered.blogspot.com
To chyba pokolenie Z. Ja bym jeszcze dodał, że pokolenie kompletnie zmielone przez maszynę marketingową, a ogólny cel pokolenia to nieuświadomiona chęć życia w świecie z reklam - potrzeba oczywiście wytworzona przez marketingowców. Spełniony koszmar proroków z lat 90., pokolenie które zatraciło zdolność do rozdziału tego co prawdziwe i wirtualne. W innym sensie niż przewidywano: nikt nie skacze pod samochód bo myśli że ma więcej niż jedno życie jak w grze - skaczą bo na fejsie było za mało lajków...
OdpowiedzUsuńInternet zmiejszył nasz świat i zwiększył problemy, bo w tej chwili prócz zdania Pani Hanii z pod piątki na temat twojego życia, musisz zmierzyć się z krytykom całej masy ludzi, których nie znasz, a którzy przez portale społecznościowe mają wgląd w Twoje życie. :)
OdpowiedzUsuńNo tak. Dzięki internetowi wiemy o istnieniu ludzi, których zdanie w ogóle nie powinno nas obchodzić. Albo co gorsza, poznajemy zdanie naszych znajomych i orientujemy się jakimi są idiotami, choć bez internetu nadal uważalibyśmy ich za normalnych ludzi. Właśnie przeżywam ten dramat widząc na facebooku wojnę tęczowych z biało-czerwonymi. Przecież to jakiś dramat, zaraz się zaczną zabijać :/ A na żywo wszyscy są tacy mili i fajni...
Usuń